piątek, 7 kwietnia 2017

Kobiety Hemi'ego

Nie wierzyłam w zasadzie, że można uwodzić tylko myślą i słowem. I to nawet nie wprost. Dopiero, gdy poznałam bliżej Ernesta, zatrząsł on moim światem i sprawił, że moja chęć ścięcia włosów na krótko jest silniejsza, niż kiedykolwiek. Bycie szczupłą, krótkowłosą, młodą i silną kobietą z książki Ernesta Hemingwaya jest teraz jednym z moich niedoścignionych marzeń. ale zadowoliłabym się nawet daniem w twarz Humbertowi Humbertowi i połamaniem rąk Popeye'owi Faulknerowskiemu. To była krótka notka o tym, jak zakochałam się w modernistycznej literaturze amerykańskiej i o tym, że nie lubię podrywu zza kawiarnianej lady, co sprawia, że pienienie mleka i nalewanie Złotych Lwów jest tylko trudniejsze. Co do tych brutalniejszych wyżej wymienionych akcji, to tylko dlatego, że moja głęboko ukryta feministyczna cząstka daleka od utożsamiania się z N. Przybysz, budzi się do życia i chce znowu trenować boks.