wtorek, 24 stycznia 2017

Futility of Human Efforts

Tak nazywa się czwarty rozdział mojej pracy licencjackiej, jeszcze nie powstał, ale gdybym mogła, napisałabym go o własnym życiu, nie dramacie Becketta. Z wielkiego poczucia niedocenienia narasta we mnie agresywna nienawiść, czuję, że jestem właśnie tą osobą, która może kiedyś zabarykadować jakieś wyjścia i powystrzelać obecnych. Ogłaszam też oficjalnie, że odmawiam wszelkich kontaktów towarzyskich (wyjątkiem są dni: 28.01.17, 09-12.02.17). Do odwołania. Do przeczytania Chaucera w staroangielskim (i zrozumienia!). Ambicje nieadekwatne do predyspozycji spowodowały, że poczucie własnej wartości upaść może do poziomu nieodkurzanego od miesiąca SHAGGY dywanu we własnym m4, w sumie to m3, a może m2... No i że mieszkańcy owego nie marnują ani jednego dnia, by się do tego z uśmiechem nie przyczynić. Chcę zostać pustelniczką. W lesie miedzy Juratą a Helem.