Na taflach jezior trzepotanie białych żagli
Śnieg zimą w górach, latem lepsza morska sól
Czy dzień, czy noc nic oprócz pragnień ich nie nagli
Królowa życia i król
A potem taki czas, że wszystko jest już śliczne
I co raz mniej codzień zwyczajnych spraw, cest brulle
Więc admiruje cię, bo to takie romantyczne
Królowa życia i król
Co raz mniej jawy, co raz więcej alkoholi
Oh, Barleycorn, powieki oczom duszy stul
Oboje wiemy jak samotność nocą boli
Królowa życia i król
Wódeczka raz, bo świta
Pod czaszką kac zgrzyta
Wszystko załatwi ten ból.
Jest zabawnie i właśnie skończyłam 17 lat.
sto lat, sto lat, niech żyje, żyje nam!
OdpowiedzUsuń:>
joł Emerytko moja Kochana :*
co tam z tym photoblożkiem sie stało? skasowałaś czy jak ?
jak się dzień udał? :*
szkoda, żem tak daleko ;( buuu :*
Wszystkiego najnaj raz jeszcze :*
Nie skasowałam, był zapchany, to się nie otwierał. Dzięki dzięki Karolino moja siostrzynooooo cośtam cośtam, nananana, niedługo Cię zobaczę, czekam na to czyszcząc lacze o_O PAPAPA :*
OdpowiedzUsuń