czwartek, 3 czerwca 2010

Na taflach jezior trzepotanie białych żagli
Śnieg zimą w górach, latem lepsza morska sól
Czy dzień, czy noc nic oprócz pragnień ich nie nagli
Królowa życia i król




A potem taki czas, że wszystko jest już śliczne
I co raz mniej codzień zwyczajnych spraw, cest brulle
Więc admiruje cię, bo to takie romantyczne
Królowa życia i król
Co raz mniej jawy, co raz więcej alkoholi
Oh, Barleycorn, powieki oczom duszy stul
Oboje wiemy jak samotność nocą boli
Królowa życia i król
Wódeczka raz, bo świta
Pod czaszką kac zgrzyta
Wszystko załatwi ten ból.

Jest zabawnie i właśnie skończyłam 17 lat.

2 komentarze:

  1. sto lat, sto lat, niech żyje, żyje nam!
    :>

    joł Emerytko moja Kochana :*
    co tam z tym photoblożkiem sie stało? skasowałaś czy jak ?

    jak się dzień udał? :*
    szkoda, żem tak daleko ;( buuu :*

    Wszystkiego najnaj raz jeszcze :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie skasowałam, był zapchany, to się nie otwierał. Dzięki dzięki Karolino moja siostrzynooooo cośtam cośtam, nananana, niedługo Cię zobaczę, czekam na to czyszcząc lacze o_O PAPAPA :*

    OdpowiedzUsuń