Niech pofika Nike barykad, eh. Poparzyłam sobie język troszkę. Nie mniej jednak... no cóż no, nielicha historia, nie lada bagatela, odkąd Paweł mi powiedział, że lepiej wyglądam w rozpuszczonych włosach, związuje je tylko gdy robię w miejscowym parku rozrywki za cynkowego bałwana i straszę w tunelu strachu bez przebrania.
Sto batów Praksedzie na goły zadek. Boli mnie język, muszę nauczyć się geografii i wysłać Izie w końcu paczkę. Nic mądrego nie mam do napisania, wtorek jest dniem refleksji, wtorek wtorek, jak to było na tym PO? Tymkowy rozporek, Paulowy kolorek, roztworek, stworek? Jezus Maria.


W słońca migotanie, za nami świat zostanie. I panika ery barykad.. Izabella - Stanisław Wokulski XXIw.
POST SCRIPTUMPani prof. Budna: Dlaczego "Lalka" to powieść realistyczna?Izabella: Bo nie ma szczęśliwego zakończenia.Pani prof.: Iza, w Twoim wieku powinno się jeszcze wierzyć w szczęśliwe zakończenia.
moja Ty realistko :*
OdpowiedzUsuńfakt, ładnie Ci w rozpuszczonych włosach :*