niedziela, 1 listopada 2015

Nasiona chia pokarmem dającym siły majskiego wojownika

Pijąc czystka co rano na czczo i zjadając właściwą porcję kaszy jaglanej z nasionami chia, na pewno cieszyć się będę zdrowiem, urodą i czystością jelit. Szkoda, że monte drinków nie da się pić z mlekiem sojowym i szkoda, że jestem najmniej asertywną osobą, którą znam. Ostatnio analizowalam aspekt facial features np. nosa, nie mam nic do swojego, a Alka byłby krztynę piękniejszy, gdyby nie człowiek z Antify (lubię to podkreślać, bo wtedy sobie wyobrażam, że mam mężczyznę aktywnego neonaziola) i jego cios, no nie mniej Armando z portfela (3) jest na tyle piękny, że wierzę, że Gniewisław i Wrona też uchodzić będą za atrakcyjnych. Właśnie siegnęłam szczytu bądź dna, siedzę na portalu duszpasterstwo.pl i słucham piosenki boliwijskich zakonnic. Pomstuję też na halołin, no proszę. (za to oglądam zdjątka z pierwszego przebieranka Adaśka, Karolina i Kamil próbowali go zjeść, a on w stroju batmana, uwielbiam) Chwila deprywacji mojego stałego już elementu dnia codziennego - Aleksandra, sprawia, że wyraźniej widzę swoje ciężkie winy i pragnę poprawy, aż posprzątam dzisiaj. To tyle, dbajmy o swoje nosy, bo tak łatwo można je zniekształcić. Gorzej, gdy już człowiek się z niezbyt urodziwym urodzi, ale warto akceptować siebie, ja np. właśnie naoliwiłam swoje końcówki pochodną miodu i olejkiem z kiełków pszenicy, ale nadal zastanawiam się, jak trzydziestometrowe mieszkanie można przemeblować wg zasad feng shui i czy naprawdę wyleczy to depresję. Pozdro.

Pojedynek wygrała Ola egzekfo ze mną, na drugim miejscu Tuliusz.