piątek, 11 czerwca 2010

JACOBS VELVET VELVET BAH BAH RURA!

Nie wiem jak wejść na bloga Rysia, ale piję kawę i uzależniam swój męski mózg od erepublik.com, btw, zapraszam: http://www.erepublik.com/en/referrer/zaetar.

Izowy plan dnia, to:
1. Śpić i śnić, a następnie niestety się obudzić. Wypić kawę, zjeść śniadanie. Sprawdzić jak się ma mój ludek, wziąć prysznic.
2. Mieć uczulenie od mleka na ryju.
3. Zemdleć w autobusie.
4. Wrócić do domu.
5. Śpić i śnić.
6. Obudzić się, wypić kawę.
7. Sprawdzić jak się ma mój ludek.
8. Nadal mieć uczulenie od mleka na ryju.
9. Posłuchać wporzo muzyni.
10. Wypić kawę.
11. Mieć uczulenie na ryju.
12. Sprawdzić jak się ma mój ludek.
13. Sprawdzić wszelakie fejsy i blożki.
14. Czytać sobie forum erepowskie.
15. W między czasie tego wszystkiego gawędzić z Empatycznym Bartłomiejem Optymistą.
16. Tęsknić za węglowodanami.
17. Wypić kawę.
18. Mieć uczulenie.
19. Mieć ciśnienie 90/160, następnie 60/120, następnie 90/130 i to w przeciągu kilkunastu minut.
20. Powolnie umierać, z uczuleniem, zawrotami głowy 24h/dobę, słuchać muzyni, pić kawunię, jeść pożywnie bardzo i dalej umierać.

PAPAPAPPAPA!

A i jeszcze, przyjmować na klatę gigantycznego focha Katarzyny i starać się przepraszać, nie płakać.

Bartek 10:42:13
Inka jest lepsza niż Maxwell :D

Wykuję to w pomniku trwalszym niż ze spiżu.