sobota, 20 marca 2010

*nienazwany dźwięk z początku Intension*

Jest szare niebo. Ładne i przyjemne, bo ciepło! Nie za bardzo chce mi się pisać, gdy jestem w dobrym humorze, nie mam też weny, coby napisać limeryk o Chopinie, nawet z Paulą, WENO, WO BIST DU? Życie zaś płynie mi serialowo, oglądam teraz na przemian Grey's Anatomy i Heroes'ów, no i House'a jak się trafi. SłoŃcE nA WylOt PRzEnIkA PrZeZ GłoWę, ŻyCIe Mi PłYnIe PrZy TobJe, SerIaloVee, SerIalOVee-eee. *puka się w czoło*, polecę zjeść śniadanie i ponapawać się myślą, iż 5 dni zostało do mojego absolutu. Paputki!

PS Jestem genialna, opracowałam specjalny pogram wraz z kilkugodzinnym monitoringiem wejścia do mojego pokoju, ale jestem mądra, w końcu nakręcę film i mimo że nigdzie go nie wyślę, Łódzka Filmówka się będzie o mnie biła, nie wiem z kim jeszcze, ale będzie śmiesznie!

2 komentarze:

  1. dziękuję za bezsensowną noteczkę, w końcu mogę komcić :D
    stęskniłam się za tym :D

    Damages sobie obejrzyj serialomaniaczko, wciągnie Cię :>

    no nic, to na bezsensowne noteczki ( sama tak ją nazwałaś:>) - komcę Ci bezsensownie ;)

    mam nadzieję, że za 5 dni objawienie Hesusa przyniesie Ci ulgę (tako rzecze Kamilustra:D )

    Pozdrówki, buziaczki, tulaśki:)

    :***

    OdpowiedzUsuń
  2. Alina komcia też:
    Nie wiem czemu dzielnice misat mają głupie nazwy. Mnie bawi niezmiernie Jelitkowo, może tam robili kiełbasę i wkłądali do jelitek? Tego nie wie nikt. Jeden kolega z mojej klasy mieszka na Pekinie, a drugi na Zakolu (takie tez ma przezwisko). To są raczej nieoficjalne nazwy dzlielniczek, ale no dziwne takie.

    Miałam starszną przygodę;( Jechałam z Piwnicznej - Zdroju (a może Zdrój, nie wiem jak się to odmienia...) i przysiadł się do mnie niewyżyty seksulanie dziadek i dotykał mi piersi i mówił, że ma na mnie ochotę. Chciało mi się płakać i nie wiedziałam co robić. On był w wieku mojej babci:(

    OdpowiedzUsuń