poniedziałek, 22 lutego 2010

I see a train.


Drugi raz czytam ulubioną swą książkę ("Ciekawym zjawiskiem była dusza panny Izabeli.") chociaż pewnie i tak nie zapamiętam tylu szczególików, coby napisać dobrze niezwykle ten drobiazgowy sprawdzian z polskiego. Jutro jadę do szpitala, a w środę przyjeżdża Karolka. Autystyczny Sylwester zrobił mi ramki na płótna i w końcu będę mogła puścić wodze moich schizofrenicznych potrzeb (dobry Sylwuś!), wczoraj w najgorszym momencie, dorwałam się do jakiegoś kartonu, no ale nie mam też za dużo farb, no to ten, no, nie róbmy już ze mnie takiej artystki.

A z serii "Koniec z uprzedzeniami": tak, słucham Sigur Rós.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz