czwartek, 6 maja 2010

That's the idea of dying, but you'll just have to see.

1. Mój rękaw śmierdzi piątką Szanel, bo wczoraj w Seforze Kasia Burżuj musiała się wypsiukać, a dopiero potem zauważyła, że ów perfum za 4 stówy śmierdzi jak takie te z rynku nie-mojej babci Edzi. No i puenta miała być taka, że się o mnie powycierała, dlatego też śmierdzę jak chodzące psiuknięcie Szanel za jakieś 10zł.
2. Jeszcze raz ktoś (ależ mam wybór.. w domyśle: mama) u mnie w domu kupi mleko 3,2% to chyba zarzygam cały świat.
3. Nienawidzę moich włosów po umyciu i wysuszeniu, kiedy moja super grzywka jest tam, gdzie nie powinna i NICZYM nie da się tego ułożyć. Chyba zrobię sobie znowu tą zwykłą, prostą na czole, bez jaj.
4. 0394. John Frusciante - [The Empyrean #04] God *repeat track*
5. Ale ta muzyczka koło o:48 brzmi jak ścieżka z kultowej gry Plants vs. Zombie.
6. Ciekawe kiedy napiszę pracę z historii, skoro jutro się przeprowadzam na Chełmo-Ujeścisko i nie będę miała dostępu do miliarda książek po Karolce. No dobra, nie napiszę tej pracy, pojeżdżę sobie na rowerku, tam, gdzie byłam 04.09.09. Tam jest fajnie a smutno, refleksyjnie a pięknie.
7. Mojej mamie podobają się moje plany maturalne, niestety mi mniej, ale skoro chcę zostać starą panną/singlem z wyboru, to przynajmniej muszę poświęcić się karierze i zarabiać więcej niż minimalna krajowa, cóż, nie zawsze można robić to, co się lubi.
8. Zrobiłam dzisiaj sobie i mej mamie zarąbiste owsiano-otrębowo-jabłkowe omlety, które niestety średnio się udały, ale pomysł był dobry.
9. Szukamy tej pracy, szukamy i mamy multum planów na wakacje i w ogóle, ciekawe czy uda mi się zarobić prawie 3 tysiące w jeden miesiąc, ahahaha. No tak, aparat, Londyn, Krzywiń, damn!
10. Boję się trzeciej klasy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz