Chciałabym jednak, pozostając przy tym temacie, nawiązać do ciekawych koneksji między snami mojej korespondencyjnej przyjaciółki Aliny, a do faktów, jakie zaistniały...
Otóż:
alina - 30/12/2009 22:51:03
Mi się dzisiaj śniło, że poszłam z moją siostrą Weroniką palić papieorsy pod wiadukt i tam własnie spotkałyśmy Murzyna, który był geodetą i nie mówił po polsku, szlifowałyśmy swój angielski:D I Weronice ten murzyn tak strasznie się spodobał, że zaprosiła go do domu, ale nie naszego, tylko babci. I siedziałyśmy tam z tym pięknym Murzynem i Weronia poszła się wysikać do łazienki. W tym czasie wyszło na jaw, że piękny Czarnuch jest GWAŁCICIELEM i zaczął się do mnie przystawiać. Krzyknęlam do Weroniki, żeby sikała w tej łazience i nie wychodziła, a ja w tym czasie wylałam Murzynowu olej na twarz i zaczłam uciekać, a on biegł za mną bez spodni, z czarnym przyrodzeniem na wierzchu. Obudziłam się niezwykle przestraszna. AMEN. KONIEC BAJECZKI.
A także:
Murzyńska księżniczka!
Oraz:
A także:
alina - 25/11/2009 20:27:05
Oraz:

:DDDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńnic więcej nie napiszę,
bo cały czas się śmieję:DDD
:))))))))))))))))))))))))))))))))
Z tej pizzy? :P No weeeź, wołała mnie, ocaliłam ją przed marnacją.
OdpowiedzUsuń